12 Maja 2024 w Uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa mogliśmy na kanale TV Trwam usłyszeć o naszej parafiance. Do studia w Toruniu zaproszeni zostali: Barbara Kmieć – mama Helenki, Ks. dr Paweł Wróbel – postulator procesu beatyfikacyjnego, ks. Dominik Truchan – wicepostulator oraz Weronika Stącel – wolontariuszka Wolontariatu Misyjnego Salvator.

 

W kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczął się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wolontariuszki misyjnej pochodzącej z Libiąża, zamordowanej w 2017 r. w Cochabambie w Boliwii, gdzie pojechała pracować w ochronce dla dzieci.

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

– W jej życiu bardzo ważnym aspektem była możliwość pomocy i tworzenia czegoś dla drugiego człowieka. Wynikało to z jej głębokiego przekonania, że jako osoba wierząca ma obowiązek dzielenia się doświadczeniem spotkania Boga z innymi ludźmi – mówił ks. Paweł Wróbel przypominając m.in. aktywność Heleny w duszpasterstwie akademickim w Gliwicach. Od 2012 roku była związana z Wolontariatem Misyjnym Salvator. – Jej zapał i powołanie misyjne stawały się coraz bardziej fundamentalnym aspektem jej życia i duchowości, wynikały one z fascynacji słowami bł. Franciszka Marii od Krzyża Jordana, założyciela Towarzystwa Boskiego Zbawiciela – salwatorianów, który powiedział: „Dopóki żyje na świecie jeden choćby człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa, jedynego zbawiciela świata, nie wolno ci spocząć” – mówił postulator zaznaczając, że Helena dała temu wyraz w jednym z podań o wyjazd misyjny, w którym tak tłumaczyła swoją motywację: „Otrzymałam łaskę Boża, czyli pięć razy D: dar darmo dany do dawania i muszę się tym darem dzielić”.

W ramach wolontariatu misyjnego wyjechała na Węgry (2012) i do Rumunii (2014), gdzie pomagała w prowadzeniu półkolonii dla dzieci a w Zambii (2013) posługiwała wśród dzieci ulicy. 8 stycznia 2017 roku rozpoczęła posługę na placówce misyjnej sióstr służebniczek dębickich w Cochabambie w Boliwii. 24 stycznia miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci, w której Helena przebywała wraz z drugą wolontariuszką. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenę, która pomimo prób ratowania życia, zmarła.

– Po śmierci Heleny Kmieć spontanicznie wśród wielu wiernych pojawiła się fama o jej świętym życiu oddanym Bogu i Kościołowi – mówił postulator zaznaczając, że chodzi o świadectwo osób, które znały ją osobiście, jak i takich, które zainspirowały się historią jej życia po śmierci. – Pamięć o życiu Heleny Kmieć przetrwała do dzisiaj i jest nadal bardzo żywa a także rozwija się w świadomości wielu osób zarówno w Polsce, jak i w wielu krajach zagranicą – dodawał zauważając, że wiele osób także modli się przez jej wstawiennictwo, czego dowodem są informacje o znakach otrzymanych za jej przyczyną i składane na jej grobie, przekazywane rodzinie czy do parafii i biura postulacyjnego.

– Postać Sługi Bożej Heleny Kmieć może być dla Kościoła, a przede wszystkim dla młodzieży inspiracją, jak w młodym życiu człowiek z wielką pasją i zaangażowaniem może realizować swoje powołanie do świętości poprzez działalność wolontariacką i misyjną w świeckim życiu. Ponadto może być przykładem tego, że trwałe kroczenie drogą życia sakramentalnego jest pewnym sposobem osiągnięcia doskonałości, a powołanie misyjne można realizować nie tylko poprzez wyjazdy zagraniczne, ale także poprzez głoszenie Chrystusa w swoim środowisku – podsumował ks. Paweł Wróbel.

Po wystąpieniu postulatora nastąpiło zaprzysiężenie członków trybunału.

Abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że Helena Kmieć na patronkę bierzmowania wybrała bł. s. Sancję Szymkowiak, która jako serafitka świadczyła miłosierdzie. Wstępując do zakonu powiedziała: „Jeśli się oddać Panu Bogu, to oddać się na przepadłe”. – Oddać się Panu Bogu na przepadłe – jednoznacznie, do końca, bez jakiegokolwiek marginesu dla siebie – mówił metropolita krakowski podkreślając, że to określenie bardzo mocno wpisało się także w życie Heleny Kmieć, która całym swoim życiem wypełniała chrześcijański obowiązek głoszenia światu Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Swoim świadectwem pociągała innych, wśród których żyła.

Arcybiskup zaznaczył, że proces beatyfikacyjny rozpoczyna się pod koniec okresu wielkanocnego przed liturgicznym obchodem Wniebowstąpienia Pańskiego. – Chrystus otwarł nam drogę do nieba. On nas prowadzi do Domu Ojca bogatego w miłosierdzie, dając nam moc wiary, nadziei i miłości. Tę moc, która dla każdego chrześcijanina musi być źródłem osobistej radości i dumy – mówił metropolita. Zachęcał, by wpatrywać się w przykład Heleny Kmieć i we właściwy dla niej sposób głosić światu Chrystusa.

Zwracając się do trybunału beatyfikacyjnego wyraził nadzieję, że jego prace będą przebiegały zgodnie ze wszystkimi regułami, ale także z „odpowiednią troską o czas”. Wszystkich poprosił o modlitwę w intencji procesu i o rychłe wyniesienie Heleny Kmieć do ołtarzy, by „współczesny świat mógł zachwycić się jej przepiękną postacią, o której możemy powiedzieć: oddała się Panu Bogu na przepadłe”.

Słowa bp. Jana Zająca odczytał ks. Franciszek Ślusarczyk. „Święci i błogosławieni to najpiękniejsze kwiaty Kościoła, które dojrzewały pod troskliwym okiem Maryi (…). Kwiat jej młodego życia został ścięty nożem napastnika, ale o duchowych owocach orędownictwa Helenki słyszymy coraz częściej z różnych stron Polski i świata” – napisał biskup i wujek Heleny Kmieć zaznaczając, że proces beatyfikacyjny może lepiej ukazać, jak jej serce dojrzewało do miłości w domu rodzinnym, w środowisku szkolnym czy uniwersyteckim oraz we wspólnocie Kościoła. Podkreślił, że proces „może pomóc każdemu z nas, byśmy żyjąc na co dzień bogactwem oraz pięknem Ewangelii, pielgrzymowali odważnie po tę miłość, dla której warto umierać i dla której warto pięknie żyć”.

Prowincjał salwatorianów ks. Józef Figiel SDS wyraził nadzieję, że proces jeszcze bardziej przybliży wspaniałą postać Heleny Kmieć i zachęci do postępowania drogą świętości, bo „świętość pociąga za sobą świętość”. Zapewnił o wsparciu i modlitwie salwatorianów w intencji pomyślności prac procesowych. – Niech słowa „Misja Heleny trwa”, które są hasłem przewodnik fundacji jej imienia, staną się dla nas wszystkich źródłem nadziei na drodze do osobistej, ale także innych świętości – powiedział ks. Józef Figiel.

Pierwsza sesja trybunału beatyfikacyjnego zakończyła się modlitwą o beatyfikację Heleny Kmieć.

 

www.diecezja.pl

 

 

EDYKT

Po zasięgnięciu opinii Konferencji Episkopatu Polski i otrzymaniu zgody Dykasterii do Spraw Świętych Stolicy Apostolskiej, w myśl przepisów prawa kanonizacyjnego (Instrukcja Sanctorum Mater, nr 43), ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożej Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej.

Helena Agnieszka Kmieć urodziła się 9 lutego 1991 roku w Krakowie jako druga córka Jana Kmiecia i Agnieszki z d. Bejskiej. Zaledwie kilka tygodni po narodzinach zmarła jej matka. Ojciec ożenił się drugi raz z Barbarą Zając. Helena była wychowywana przez rodziców w domu przepełnionym miłością, ciepłem, a przede wszystkim głęboką wiarą.

Jej edukacja była w dużej mierze związana z Zespołem Szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu, gdzie w 1998 roku rozpoczęła naukę w szkole podstawowej. Po jej ukończeniu kontynuowała naukę w gimnazjum, a następnie w liceum prowadzonym również przez to Stowarzyszenie. Po pierwszym roku nauki dwa kolejne spędziła na stypendium w żeńskiej szkole w Wielkiej Brytanii. W 2009 roku rozpoczęła studia inżynierskie na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, które ukończyła w 2014 roku.

W jej życiu bardzo ważnym aspektem stała się możliwość pomocy i świadczenia dobra drugiemu człowiekowi. Wynikało to z jej głębokiego przekonania, że jako osoba wierząca ma obowiązek dzielenia się doświadczeniem spotkania Boga z innymi ludźmi. Dlatego też angażowała się w pomoc w nauce dzieciom w świetlicy Caritas i działalność w Katolickim Związku Akademickim oraz duszpasterstwie akademickim „Albertinum” w Gliwicach. Prawie codziennie podczas studiów uczestniczyła we Mszy świętej, która była dla niej niezwykle istotnym punktem dnia.

W czasie studiów nawiązała także kontakt z Wolontariatem Misyjnym „Salvator” prowadzonym przez zgromadzenie Księży Salwatorianów, w którym odkryła swoje powołanie misyjne. Na swoją pierwszą misję została posłana w 2012 roku do Galgaheviz na Węgrzech, gdzie prowadziła półkolonie dla dzieci. Zapał i powołanie misyjne stawało się coraz bardziej fundamentalnym aspektem jej życia i duchowości. W jednym z podań o wyjazd misyjny, w odpowiedzi na pytanie o motywację napisała: ,,Otrzymałam Łaskę Bożą, czyli DDDDD Dar Darmo Dany Do Dawania i muszę się tym Darem dzielić! Wszystkie umiejętności, które posiadam, zdolności, które nabywam, talenty, które rozwijam – nie mają służyć mi, ale są po to, bym mogła je wykorzystywać do pomocy innym. Największym darem jest to, że znam Boga i nie mogę zachować tego dla siebie, muszę to rozgłaszać! Jeśli mogę komuś pomóc, sprawić, że ktoś się uśmiechnie, że będzie szczęśliwszy, może czegoś nauczyć – to chcę to zrobić!”

W 2013 roku została posłana na misję do Zambii, gdzie pracowała z dziećmi ulicy. Następnie w 2014 roku wyjechała na misje do Timisoary w Rumunii, gdzie również podjęła pracę wśród młodych. Dnia 8 stycznia 2017 roku rozpoczęła półroczną posługę w ochronce dla dzieci prowadzonej przez Siostry Służebniczki Dębickie w Cochabambie w Boliwii. Jej posługa misyjna została tam niespodziewanie przerwana w nocy 24 stycznia 2017 roku, kiedy została brutalnie zamordowana.

Po śmierci Heleny Kmieć spontanicznie pojawiła się wśród wiernych opinia o jej świętym życiu oddanym Bogu i Kościołowi. Wiele osób modliło się i modli za Jej wstawiennictwem. Przykład Służebnicy Bożej z pewnością może stanowić inspirację do tego, by w życiu – szczególnie ludzi młodych – z wielką pasją i zaangażowaniem realizować swoje powołanie do świętości poprzez działalność wolontariacką i misyjną.

Niniejszym edyktem zwracam się do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek dokumenty, pisma lub wiadomości dotyczące Sługi Bożej, zarówno pozytywne jak i negatywne, aby zechcieli przekazać je do Kurii Metropolitalnej w Krakowie do dnia 30 czerwca.

✠ Marek Jędraszewski
Arcybiskup Metropolita Krakowski

W piątek, 10 maja 2024 roku o godz. 10:00, w Kaplicy pałacu Arcybiskupów Krakowskich odbędzie się pierwsza sesja trybunału w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, który tym samym zostanie oficjalnie rozpoczęty. Podczas tego wydarzenia zostanie zaprzysiężony trybunał, który będzie przesłuchiwał świadków i zbierał inne dowody wymagane do przeprowadzenia rzetelnie postępowania. Od tego momentu Helena Kmieć będzie nazywana Służebnicą Bożą.

Choć samo rozpoczęcie procesu nie oznacza, że zakończy się on beatyfikacją, to jest to ważny etap na długiej drodze do ogłoszenia przez Kościół młodej misjonarki błogosławioną. Był on poprzedzony powołaniem postulatora, ks. dra Pawła Wróbla SDS, który przy współpracy z wieloma osobami przygotował niezbędną dokumentację, zebrał świadectwa oraz różnego rodzaju materiały. Następnie Metropolita Krakowski powołał komisję historyczną i cenzorów teologów do skompilowania relacji historycznej o życiu kandydatki na ołtarze i cenzury jej pism. Z kolei po uzyskaniu pozytywnej opinii ze strony Episkopatu Polski jak i nulla osta („brak przeszkód”) Dykasterii ds. Świętych, abp Marek Jędraszewski podjął decyzję o rozpoczęciu fazy diecezjalnej procesu beatyfikacyjnego.

Helena Agnieszka Kmieć urodziła się 9 lutego 1991 roku w Krakowie. W 2012 roku znalazła swoje miejsce w Wolontariacie Misyjnym Salvator, działającym przy zgromadzeniu zakonnym salwatorianów. W 2013 roku pojechała na misję do Zambii, gdzie przez dwa miesiące pracowała z dziećmi ulicy. Kolejną jej misją w 2014 roku była posługa w Rumunii (Timisoara). Ostatnią jej misją miała być półroczna posługa w Ameryce Południowej. 8 stycznia 2017 roku rozpoczęła posługę na placówce misyjnej sióstr służebniczek dębickich w Cochabambie w Boliwii. 24 stycznia, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci, w której Helena przebywała wraz z drugą wolontariuszką. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenę, która pomimo prób ratowania życia, zmarła.

Postulator prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą podzielić się wiedzą na temat życia Heleny Kmieć oraz informacjami dotyczącymi łask, które przypisywane są jej wstawiennictwu.

Korespondencję można kierować:

Biuro Postulacyjne Procesu Beatyfikacyjnego Heleny Kmieć

ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków

tel. +48 12 352 27 55

e-mail: beatyfikacja@helenakmiec.pl

www.diecezja.pl